A może w ramach integracji zrobimy sami sobie portrety, wystarczy że będzie nas kilka osób, każda przyniesie z sobą coś nietypowego. Reszta będzie robić tej osobie zdjęcia, potem zamiana i kolejne zdjęcia. W ramach przyjaźni pomiędzy fotografami, na czas sesji fantami będzie można się dzielić, łączyć, etc.
Dobrze mówie czy raczej

i już mam nie mówić?
//edit
Zapomniałem, że w ramach tego, żeby na plenerze robić zdjęcia i mieć jakiś pomysł na plener, ale to przecież oczywiste
